Zapadł wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S. Z informacji mediów wynika, że aktor Nie pojawił się w sądzie. Z dalszych informacji opublikowanych przez portal „Wirtualna Polska” wynika, że zebrany materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił tylko na postawienie Jerzemu S. zarzuty dotyczącego prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości.
POLECAMY TAKŻE: Szokujące zachowanie Nitrasa w Sejmie. Kaczyński wszystko nagrał (WIDEO)
W sądzie pojawił się motocyklista, który brał udział w kolizji z samochodem prowadzonym przez aktora Jerzego S. Pan Sławomir powiedział w rozmowie z mediami, że ma paraliż w lewej dłoni. Dodał także, że w ostatnim czasie zażywa antydepresanty.
— Mam paraliż w lewej dłoni, w ostatnich miesiącach funkcjonuję tylko dzięki antydepresantom — mówi pan Sławomir cytowany przez portal „Onet.pl”. To jednak nie koniec, ponieważ mężczyzna oznajmił w rozmowie z mediami swoje wątpliwości dotyczące nagranie, na którym zarejestrowano kolizję.
POLECAMY TAKŻE: Tomasz Kammel wbił szpilę TVN? Zaskakujące słowa prezentera TVP (WIDEO)
Sąd Rejonowy wydał wyrok w sprawie aktora Jerzego S. Aktor dostał 12 tys. zł grzywny i 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Artysta ma również wpłacić 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Aktor ma również ponieść koszty postępowania w wysokości 4.3 tys. zł.
Jerzy S. i motocyklista. Jest wyrok
Do zdarzenia z udziałem aktora Jerzego S. doszło w połowie października 2022 roku w Krakowie. W sprawie pojawiło się także nagranie, na którym miała zostać zarejestrowana całą sytuacja. Zastrzeżenia do materiału zgłosił motocyklista, który brał udział w kolizji z samochodem prowadzonym przez aktora Jerzego S.
— Nie ma na nim samego momentu kolizji. Wycięta jest także ścieżka dźwiękowa, na której słychać moment uderzenia — twierdzi mężczyzna, który oryginalne nagranie ma przekazać wkrótce mediom.
POLECAMY TAKŻE: Magdalena Ogórek pokazała zdjęcie sprzed 20 lat. Fani mogą być w szoku (FOTO)
Mężczyzna przekazał, że niedługo po kolizji został odwiedzony przez dwóch mężczyzn.
— Dwóch mężczyzn powiedziało, że jeśli udostępnię nagranie z wypadku, będę miał kłopoty. Mieli ze sobą broń — twierdzi pan Sławomir.
Do słów mężczyzny odniosła się już prokuratura.
— Nagranie zostało dostarczone przez pełnomocnika tego pana, który uczestniczył w zdarzeniu drogowym. Zapewniam, że zawiera niezmanipulowany obraz, bo został zabezpieczony przez biegłego z oryginalnego nośnika. Zawiera dźwięk, jest w kolorze, osobiście je odtwarzałem i nie było wcześniej żadnych uwag — podkreśla prokurator Bartłomiej Legutko.
Źródło: Onet, Wprost, wp.pl
POLECAMY TAKŻE INNE NASZE ARTYKUŁY:
„Od Kamila Stocha wiele zależy”. Mocne słowa także o skoczku z Zębu
Gdzie zagra reprezentacja Polski z Albanią? Jest problemem z lokalizacją
Fatalny sondaż także dla Tuska. To lidera Platformy mocno zaboli
Kto wygrałby wybory prezydenckie? Zaskakujące wyniki sondażu
Daniel Obajtek także poinformował o nowych zasobach gazu w Polsce. Wieści potwierdza także Orlen