Gwiazdor serialu TVP „M jak Miłość” — Marcin Bosak poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że został pobity przez jednego z kierowców świadczących usługi transportowe i jego kolegów. Co dokładnie się stało?
POLECAMY TAKŻE: Nowe informacje ws. Klarenbacha. Jest reakcja ze strony TVP
Marcin Bosak to aktor bardzo dobrze znamy widzom Telewizji Polskiej. Od wielu lat jest jedną z gwiazd popularnego serialu „M jak Miłość”, gdzie wciela się w postać Kamila Gryca.
POLECAMY TAKŻE: To dlatego Fernando Santos został trenerem Polski? Przyjaciel 68-latka zdradza szczegóły
Jednak na początku bieżącego weekendu aktor mógł mocno zaniepokoić swoich fanów za sprawą relacji, którą postanowił opublikować za pośrednictwem swojego konta na Instagramie. Okazało się, że aktor został pobity przez kierowcę aplikacji transportowej i jego kolegów.
W piątek Marcin Bosak miał się wybrać ze swoim młodszym synem na spacer. Niestety pewnym momencie chłopiec omal nie został potrącony przez samochód. W tej sytuacji Marcin Bosak postanowił interweniować i zwrócił także uwagę kierowcy.
POLECAMY TAKŻE: Szokujące zachowanie Nitrasa w Sejmie. Kaczyński wszystko nagrał (WIDEO)
Niedługo po tym obok mężczyzn miało pojawić się kilku kolegów nieuważnego uczestnika ruchu, którzy dotkliwie pobili aktora. Gwiazdor serialu TVP opublikował na Instagramie nagranie, na którym widać skutki bójki.
Marcin Bosak o pobiciu
– Tak wyglądam. Będę miał takiego guziora. Właśnie przed chwilą jeden pan, kierowca Ubera, prawie rozjechał mojego młodszego syna. Jak zgłosiłem protest przeciwko temu postępowaniu, zaczęła się bijatyka, nie wiadomo skąd znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki – powiedział na jednym z nagrań Marcin Bosak.
POLECAMY TAKŻE: Wszystko jest już jasne. Klarenbach pojawi się w kolejnym programie TVP Info
W pierwszej wersji aktor wspomniał, że chodziło o kierowcę „Ubera”, lecz już w kolejnym nagraniu sprostował, że z relacji świadka wynikało, że był to kierowca Bolta.
W mediach pojawiło się również stanowisko policji w tej sprawie.
– Potwierdzamy, że taka sytuacja miała miejsce. My jako policjanci byliśmy na miejscu, interweniowaliśmy. Zostało przyjęte zawiadomienie w sprawie i czynności są w trakcie – przekazał portalowi Pudelek rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Źródło: NaTemat, Radio Zet, Instagram
POLECAMY TAKŻE:
Na to czekali widzowie. Gwiazda TVP wraca do popularnego programu
Na to czekali widzowie TVP. Nowe nieoficjalne informacje ws. Adriana Klarenbacha
Co dalej z Adrianem Klarenbachem? Wymowny opis dziennikarza TVP (FOTO)
Znany aktor nie żyje. Szokujące okoliczności śmierci
Znany dziennikarz zaatakował Straż Graniczną. Właśnie zapadł wyrok sądu