0

„Nikt nie dzwoni”. Co z Gikiewiczem w reprezentacji Polski?

Reklama

Rafał Gikiewicz zdaniem wielu kibiców i części ekspertów powinien został powołany do reprezentacji Polski. Polski bramkarz bez dwóch zdań w ostatnim czasie jest w bardzo dobrej formie. Dowodem na to może być choćby jego niedawne popisy w trakcie spotkania przeciwko Bayernowi Monachium, gdzie były golkiper Śląska Wrocław stał się bohaterem spotkania za sprawą swoich fenomenalnych interwencji.

POLECAMY TAKŻE: Lewandowski wraca na tarczy. Barca przegrywa z Bayernem

Reklama

W tej sytuacji coraz głośniej słychać głosy, że Polski bramkarz grający na co dzień w Niemczech powinien otrzymać powołanie do kadry prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Do tej pory tak się nie stało. Jednym z powodów ma być osobowość Gikiewicza, która miałaby negatywnie wpłynąć na kadrowiczów. Sam Gikiewicz uważa, że pewna opinia krążąca na jego temat ma charakter krzywdzącej.

POLECAMY TAKŻE: Jak Polacy oceniają przekop Mierzei Wiślanej? Są wyniki sondażu

Chodzi dokładnie o to, że pojawia się przekonanie, że przyjazd Gikiewicza na zgrupowanie reprezentacji Polski byłoby problemem. Trener bramkarzy w klubie Glikoewicza ma być zdziwiony taki obrotem spraw i tym, że nikt z kadry nie dzwoni żeby chociażby zapytać o Polaka, który na niemieckich boiskach robią od dłuższego czasu olbrzymią furorę.

Reklama

Gikiewicz: Nikt nie dzwoni

– Uważam, że krzywdzące jest, iż wszyscy zakładają, że jakbym przyjechał na kadrę to byłby problem. Trener bramkarzy powiedział, że jest zdziwiony, dlaczego nikt z kadry nie zadzwonił do niego, pierwszego trenera albo dyrektora sportowego. Może wtedy opinia o mnie by się zmieniła. Gonię marzenia, może nie dogonię, ale nie można mnie szufladkować. Dowiedziałem się w klubie, że jestem w szerokiej kadrze, a nie dostałem telefonu czy nawet SMS-a. Trochę to jest dla mnie dziwne, ale trudno – powiedział Gikiewicz w wywiadzie dla serwisu „weszło”.

POLECAMY TAKŻE: Lewandowski wraca na tarczy. Barca przegrywa z Bayernem

Rafał Gikiewicz akrualnie ma 34 lata. W tym sezonie jest bramkarzem niemieckiego klubu FC Augsburg.  Wcześniej pojawiał się między słupkami takich klubów jak 1. FC Union Berlin (zdobył tam nawet jedną bramkę), SC Freiburg, Eintracht Brunszwik, Śląsk Wrocław, Jagiellonia Białystok oraz Wigry Suwałki.

Źródło: weszło.pl, kurierprasowy.pl

Reklama