Nie żyje Piotr Wesołowski, który w ostatnim czasie pracował dla telewizji „TV Toya”. Wesołowski przez wiele lat pracował również w łódzkim oddziale „GW”. Wiadomość o śmierci dziennikarza w środę wieczorem za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała telewizja Toya oraz przyjaciele dziennikarza.
POLECAMY TAKŻE: Szokujące zachowanie Nitrasa w Sejmie. Kaczyński wszystko nagrał (WIDEO)
Wiadomość o śmierci Piotra Wesołowskiego przekazał również Widzew Łódź za pośrednictwem swojego konta na Facebooku. Dziennikarz był autorem książki, która powstała z okazji 100-lecia łódzkiego klubu.
– Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Piotra Wesołowskiego. Wieloletniego dziennikarza i kibica Widzewa Łódź, autora książki na 100-lecie Klubu. Pokój Jego Duszy – poinformował klub sportowy Widzew Łódź.
POLECAMY TAKŻE: Nowe informacje ws. Klarenbacha. Jest reakcja ze strony TVP
Piotr Wesołowski przez większą część życia zawodowego był związany z Gazetą Wyborczą, gdzie zaczął pracować już w 1989 roku. W lokalnym oddziale łódzkiej Gazety Wyborczej pełnił między innymi obowiązki szefa działu politycznego, sekretarza redakcji, zastępcy redaktora naczelnego i redaktora naczelnego. W swoich publikacjach najczęściej podejmował się tematyki politycznej.
POLECAMY TAKŻE: Trudno powstrzymać łzy. Kubacki zdecydował się na mocne wyznanie
Dodatkowo jego teksty ukazywały się również w „Dużym Formacie”, „Ale Historia” i „Wysokich Obcasach”. Piotr Wesołowski odszedł z Gazety Wyborczej pod koniec 2018 roku. Był laureatem nagrody „Dziennikarz Roku 2010” przyznanej przez Galę Biznesu.
Nie żyje Piotr Wesołowski
Wiadomość o śmierci Piotra Wesołowskiego pojawiła się także na profilu telewizji TV Toya.
POLECAMY TAKŻE: To dlatego Fernando Santos został trenerem Polski? Przyjaciel 68-latka zdradza szczegóły
– „Nie mów do mnie Piotrek”- krzyczał, kiedy ktoś się do niego tak zwrócił. Kazał mówić Piotr, Piotruś albo „Wesoły” i to jako „Wesołego” znali go wszyscy. Był (jak to nieprawdopodobnie brzmi „był”) legendą łódzkiego dziennikarstwa. Dziennikarstwo czuł, kochał i wykonywał niezwykle profesjonalnie. Zawsze w biegu, zatrzymywał się na chwilę, mówił bardzo szybko (niektórzy go nie rozumieli z czego „Wesoły” sam często się śmiał) i biegł dalej, jakby podświadomie czuł, że nie zdąży – czytamy.
– Odszedł tak jak żył, nagle i szybko. Zbyt szybko, zbyt wcześnie. Miał tyle planów, umówione spotkania, umówionych gości do programów, które prowadził. Był też nauczycielem akademickim – uwielbiał spotkania ze studentami, z młodymi ludźmi. W redakcji, gdzie zawsze go było pełno, jest szok, niedowierzanie i dziwna cisza. Żegnaj Piotrze, Piotrusiu, „Wesoły”. Nawet nie wiesz, jak bardzo będzie nam Ciebie brakować – napisano na profilu telewizji.
Źródło: wp.pl
POLECAMY TAKŻE:
Na to czekali widzowie. Gwiazda TVP wraca do popularnego programu
Na to czekali widzowie TVP. Nowe nieoficjalne informacje ws. Adriana Klarenbacha
Co dalej z Adrianem Klarenbachem? Wymowny opis dziennikarza TVP (FOTO)
Znany aktor nie żyje. Szokujące okoliczności śmierci
Znany dziennikarz zaatakował Straż Graniczną. Właśnie zapadł wyrok sądu