Tak zachowała się Białorusinka po przegranej z Igą Świątek. Żenujące zachowanie (WIDEO)

Reklama

Iga Świątek kolejny raz pokazała, że nie bez powodu jest liderką światowych rankingów. Młoda polska tenisistka zaliczyła kolejny wielki sukces w swojej karierze. Tym razem Polka w kapitalnym stylu pokonała Arynę Sabalenkę 6:3, 6:4 w finale turnieju w Stuttgarcie. W nagrodę Świątek otrzymała luksusowe Porsche, co sprowokowało dość zaskakujące zachowanie ze strony rywalki polskiej tenisistki.

POLECAMY TAKŻE: Szokujące zachowanie Nitrasa w Sejmie. Kaczyński wszystko nagrał (WIDEO)

Reklama

– Ten mecz nie zawiódł najbardziej wybrednych fanów tenisa. To było starcie godne finału turnieju w Stuttgarcie, w którym zmierzyły się aktualna liderka rankingu WTA z wiceliderką. Leciały iskry, mocne serwisy, efektowne returny. Żadna nie chciała oddać inicjatywy tej drugiej nawet na moment. (…) Udowodniła, że należy jej się tytuł „królowej kortów ziemnych”. Żadna inna tenisistka na świecie nie porusza się tak dobrze po tej nawierzchni – relacjonował finał Dominik Senkowski z portalu Sport.pl.

POLECAMY TAKŻE: Wszystko jest już jasne. Klarenbach pojawi się w kolejnym programie TVP Info

Iga Świątek kolejny raz udowadniła swoją wysoką formę, która doprowadziła ją do kolejnej wygranej w karierze. Za wygraną w Stuttgarcie Iga Świątek otrzymała 120 tysięcy dolarów, lecz to nie była jedyna nagroda za zwycięstwo dla młodej Polki.

POLECAMY TAKŻE: To dlatego Fernando Santos został trenerem Polski? Przyjaciel 68-latka zdradza szczegóły

Organizatorzy przewidzieli także samochód marki Porsche. Chodzi dokładnie o model Taycan S Sport Turismo.

Reklama

Iga Świątek i zaskakujące zachowanie Sabalenki

Nie ulega wątpliwości, że nagroda w postaci auto może robić wrażenie. Jednak autem nie będzie poruszać się Iga Świątek. Polska sportsmenka w rozmowie z dziennikarzami zdradziła, że wygrane auto da swojemu tacie.

POLECAMY TAKŻE: Nowe informacje ws. Klarenbacha. Jest reakcja ze strony TVP

– Kolor będzie wybierał tata, bo to auto będzie dla niego. On rozważa granatowy, ale ja mu mówię, że to trochę za nudny kolor i żeby zaszalał, bo może już nie mieć takiej okazji – oświadczyła najlepsza tenisistka świata.

Z kolei zupełnie odmienne emocje towarzyszyły Sabalence. Białorusinka, przechodząc obok Porsche, pokusiła się o żart. Wykonała taki ruch, jakby chciała za pomocą swojego pucharu za drugie miejsce wybić szybę w aucie. Przegrana z Igą Świątek była dla Sabalenki trzecią porażką w Stuttgarcie.

– Umówmy się, jeśli znowu dotrę tu do finału, to organizatorzy po prostu mi dadzą dodatkowy samochód – zażartowała po spotkaniu Białorusinka.