To się Tuskowi nie spodoba. Padły właśnie mocne słowa prezydenta

Reklama

Andrzej Duda udzielił wywiadu dla tygodnika „Sieci”. W jego trakcie prezydent wypowiedział się między innymi na temat rozmów, które prowadził z liderami ugrupowań politycznych, które w wyniku wyborów parlamentarnych z 15 października wprowadziły do polskiego Sejmu swoich przedstawicieli.

POLECAMY TAKŻE: Przykra wiadomość. Nie żyje popularny aktor znany z legendarnego filmu

Reklama

Wybory parlamentarne odbyły się już ponad miesiąc temu. Ostatecznie zwyciężyło w nich Prawo i Sprawiedliwość razem z koalicjantami, które otrzymało 35.38 proc. głosów, co przełożyło się na 194 mandatów poselskich.

W związku z tym formacja Jarosława Kaczyńskiego nie może utworzyć samodzielnego rządu. W tej sytuacji PiS musiałoby porozumieć się z innymi sejmowymi ugrupowaniami lub przeciągnąć na swoją stronę odpowiednią liczbę posłów, co byłoby bardzo trudne.

POLECAMY TAKŻE: Niesamowity występ Blanki na imprezie TVP. To po prostu trzeba zobaczyć [WIDEO]

Mimo wszystko to dotychczasowy szef rządu Zjednoczonej Prawicy – Mateusz Morawiecki otrzymał misję stworzenia nowego rządu, którą powierzył mu prezydent Andrzej Duda. Tak jak już o tym pisaliśmy — jest to zadanie bardzo trudne, aby nowa Rada Ministrów Prawa i Sprawiedliwości uzyskała wystarczające poparcie w Sejmie.

Reklama

Andrzej Duda o rozmowach z KO, Trzecią Drogą i Lewicą

Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” powiedział, że przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy nie przekonali go do tego, aby zrezygnować z tradycji powierzenia misji utworzenia rządu ugrupowaniu, które wygrało wybory.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Zaskakująca wiadomość obiegła media. Znany dziennikarz nagle odchodzi z TVP?

– Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość – mówił prezydent.

– Chciałem zobaczyć wspólny i jednolity program. Usłyszeć jak najwięcej konkretów. Tego zabrakło. Po drugie, w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, deklarujących dzisiaj stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski – czytamy.