Zaskakująca wpadka w TVP. Widzowie nie mogli się tego spodziewać [WIDEO]

Reklama

Do zaskakującej sytuacji doszło na antenie TVP w trakcie programu informacyjnego „Teleexpress”. Widzowie mogli być lekko zdziwieni.

POLECAMY TAKŻE: Tragiczne informacje obiegły media. Nie żyje popularny aktor

Reklama

Nie ulega wątpliwości, że wpadki w telewizji to żadna nowość. W zasadzie każda większa stacja telewizyjna ma coś na swoim przysłowiowym koncie. Z naszego rodzimego podwórka możemy bez większego trudu przytoczyć pokrótce kilka sytuacji, które nabrały dość sporego rozgłosu i do dziś są przypominane przy różnych okazjach.

Do dziś wielu widzów Telewizji Polskiej może pamiętać zdarzenie, do którego doszło w programie „Pytanie na śniadanie” z udziałem Marzeny Rogalskiej i iluzjonisty „Pana Ząbka”.

POLECAMY TAKŻE: Przykra wiadomość. Nie żyje popularny aktor znany z legendarnego filmu

Mężczyzna w trakcie programu zaangażował do swojego występu Marzenę Rogalską, która wówczas prowadziła program razem z Tomaszem Kammelem. Niestety występ nie powiódł się, a Marzena Rogalska trafiła z ranną dłonią do szpitala.

Do innej wpadki doszło dwa lata temu na antenie telewizji Polsat z udziałem Michała Cholewińskiego, który nie wiedział, że jest już na wizji. Dziennikarz wypowiedział wówczas słowa, które raczej ze świadomością bycia na żywo, by nigdy nie zdecydował się skierować wprost do kamery.

POLECAMY TAKŻE: Tego mało kto się spodziewał. Znana dziennikarka wraca do TVP

Niedawno wtopę zaliczył Piotr Kraśko. Znany dziennikarz TVN relacjonował w tym roku wyniki Igi Świątek w trakcie turnieju French Open. Prezenter miał wykonać tenisowy „ślizg”, który ostatecznie zakończył się jego upadkiem.

Reklama

Wpadka w TVP

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające fragment programu informacyjnego „Teleexpress”, który prowadził Tomasz Ziemiec. W trakcie zapowiedzi kolejnego materiału doszło do zaskakującej sytuacji.

POLECAMY TAKŻE: Niesamowity występ Blanki na imprezie TVP. To po prostu trzeba zobaczyć [WIDEO]

Dziennikarz zapowiadał materiał o wystawie zdjęć Wojciecha Plewińskiego, gdy nagle rozległ się dzwonek jego telefonu komórkowego. Przez ułamek sekundy prowadzący „Teleexpressu” wyglądał na zaskoczonego.

— Przepraszam bardzo – skwitował dziennikarz.